Czy programy komputerowe mogą wydawać wyroki? Test Turinga jest klasycznym przykładem eksperymentu, który ma na celu sprawdzenie czy program komputerowy może podjąć prawidłową lub złą decyzję. W latach 40-tych Alan Turing, informatyk, zaproponował zmianę w „Grze naśladowania”, umieszczając w trzech oddzielnych pomieszczeniach uczestnika płci męskiej, uczestnika płci żeńskiej oraz sędziego płci męskiej. Jeśli program komputerowy mógłby z powodzeniem odpowiedzieć na pytanie „poprawnie”, zostałby uznany za inteligentny.
Test Turinga
Jeśli maszyna ma być uznana za inteligentną, musi być zdolna do doświadczania świata, wykazywać wyobraźnię i uczucia. Byłoby to niemożliwe bez zdolności do odczuwania emocji, a zaprogramowane odpowiedzi raczej nie będą przekonujące przez dłuższy czas. Test Turinga dla programów komputerowych jest jednym ze sposobów sprawdzenia, czy taka sztuczna inteligencja może wykonywać zadania. Jest to ważny pierwszy krok w testowaniu, czy sztuczna inteligencja może wykonywać zadania, których człowiek nie jest w stanie wykonać.
W Teście Turinga bierze udział człowiek przesłuchujący oraz dwóch uczestników: komputer i człowiek odpowiadający. Człowiek przesłuchujący zadaje komputerowi serię pytań i próbuje określić, który z nich jest człowiekiem, a który maszyną. Jeśli nie jest w stanie określić, który z nich jest człowiekiem, oświadcza, że komputer wykazał się inteligencją zbliżoną do ludzkiej. Z kolei komputer uznaje się za udany, jeśli odpowie na pytanie równie dokładnie jak człowiek.
Test Turinga został pierwotnie opracowany przez informatyka Alana Turinga w 1950 roku, aby sprawdzić, czy sztuczna inteligencja może naśladować ludzkie myślenie. W tym teście człowiek musi odróżnić człowieka od SI. Program Turinga, nazwany jego imieniem, był pierwszym, który przeszedł ten test, choć w rzeczywistości nie stworzył go. Wiele SI przeszło test Turinga, w tym program Josepha Weizenbauma.
Interakcja człowiek-maszyna
To, czy ludzie mogą ufać maszynom w kwestii wydawania sądów na temat rzeczy, które robią, czy nie, jest kwestią otwartą. W miarę jak rośnie nasze zrozumienie funkcjonowania komputerów, będzie rosła nasza zdolność do interakcji z nimi. Interakcja człowiek-maszyna będzie bardziej naturalna i łatwiejsza w użyciu wraz z poprawą inteligencji maszyn. W miarę jak komputery będą coraz inteligentniejsze i potężniejsze, będziemy mogli kontrolować więcej aspektów naszego życia za pomocą zdalnego sterowania. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się wirtualnej rzeczywistości, rzeczywistości rozszerzonej i rzeczywistości mieszanej, które poszerzą nasze doświadczenia. Maszyny będą również coraz inteligentniej interpretować sygnały, dzięki czemu w pełni autonomiczne pojazdy będą mogły reagować na sygnały policyjne. A robotyka stanie się bardziej wyrafinowana, aby mogła ocenić potrzeby użytkownika i ocenić jego potrzeby.
Źle zaprojektowany interfejs człowiek-maszyna może powodować nieoczekiwane problemy. Jednym z przykładów jest wypadek w Three Mile Island – stopienie się bomby atomowej, za które winą obarczono częściowo interfejs człowiek-maszyna. Niestandardowe układy w samolotach również spowodowały wypadki lotnicze. Choć niestandardowe układy miały poprawić podstawową interakcję człowiek-maszyna, piloci byli przyzwyczajeni do korzystania ze standardowego układu.
Sztuczna inteligencja
W zasadzie sztuczna inteligencja to zdolność programu komputerowego do wydawania osądów. Chociaż celem AI jest naśladowanie ludzkich zachowań, program nie powinien koniecznie próbować robić tego samego. Innymi słowy, „silny” nie oznacza „zły” i odwrotnie. W rzeczywistości terminy „słaby” i „silny” są często używane w niewłaściwym kontekście. Światowej klasy szachiści nie są uważani za „słabych”, podobnie jak roboty Roomba.
Niektórzy eksperci obawiają się, że przecenianie potencjalnych korzyści z AI może mieć negatywne konsekwencje dla nauki. Jednak ostatnie badanie Andrew McAfee i Erika Brynjolfsona przekonuje, że cyfryzacja przeszłości jest pozytywnym zjawiskiem dla ludzkości. Stwierdzono w nim, że pięć milionów anglojęzycznych książek wydanych w latach 1800-1950 zawierało więcej angielskich słów niż te używane w przeszłości. Ponadto badacze stwierdzili, że znani pisarze byli w stanie wygenerować wiarygodne fałszywe osoby o realistycznych twarzach za pomocą oprogramowania AI.
W teorii sztuczna inteligencja może pomóc sędziom w podejmowaniu bardziej sprawiedliwych decyzji poprzez poszerzenie ich wiedzy o danej sprawie. Sztuczną inteligencję można zaprogramować tak, by wciskała sędziom odpowiednie przepisy prawne i podobne sprawy, dzięki czemu będą oni lepiej poinformowani. Jednakże, ludzcy sędziowie są notoryczni ze względu na swoje uprzedzenia i niekonsekwencje, a sądowa sztuczna inteligencja może zrównoważyć sprawiedliwość proceduralną, efektywność i uczciwość. A ponieważ program komputerowy może wydawać lepsze wyroki niż ludzcy sędziowie, technologia ta może w końcu stać się nieuniknioną częścią naszego systemu sądowniczego.
Podobne tematy